"Cała przyjemność po mojej stronie" Natalii Sońskiej
Dawno temu Konfucjusz
wypowiedział dla wielu bardzo istotne zdanie: „Wybierz pracę, którą kochasz, i
nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu.” Idąc tropem tych słów, swoją drogę wybrała
główna bohaterka książki Natalii Sońskiej ”Cała przyjemność po mojej stronie”.
Jagoda Mazurek, młoda kobieta w totalnej
emocjonalnej rozsypce znajduje pracę, która staje się jej pasją. Pracę satysfakcję nie tylko jej samej jako pracownicy, ale także szefowi usatysfakcjonowanemu z codziennych utargów oraz coraz większych zamówień na ciasta, torty
i babeczki. Nie ma większej radości niż zadowolony i szczęśliwy klient,
który miło i profesjonalnie obsłużony, z całą przyjemnością wraca do „Słodkiej”
na ponowne zakupy.
Pomimo problemów, które wciąż ciążą Jagodzie, stara się ona
z uśmiechem na twarzy i dobrym słowem indywidualnie podejść do każdego klienta
i zrealizować zamówienie najlepiej jak tylko potrafi. Jej szczery uśmiech i
serce jakie wkłada w swoją pracę, nie pozostają obojętne Tomaszowi, młodemu
mężczyźnie, któremu niedawno zawalił się świat.
Można byłoby pomyśleć, że już w danym momencie nie spotka nas nic dobrego, że nasze życie nie pójdzie w już w dobrą stronę. Czasami jednak los się uśmiecha i mówi: „już będzie tylko lepiej”, a po chwili daje nam pstryczka i gra na nosie.
Można byłoby pomyśleć, że już w danym momencie nie spotka nas nic dobrego, że nasze życie nie pójdzie w już w dobrą stronę. Czasami jednak los się uśmiecha i mówi: „już będzie tylko lepiej”, a po chwili daje nam pstryczka i gra na nosie.
Tak jak przewrotny los
sprawia, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, tak samo Natalia kieruje
losami bohaterów sprawiając, że nie zawsze wszystko układa się tak jak sobie założyli.
Wykreowała postacie po
przejściach, z bagażem życiowym, które w najbardziej nieoczekiwanym momencie
trafiają na siebie. Jednak czy tak wyidealizowane osoby istnieją w realnym
świecie? Niby oboje po przejściach, ale poznając ich bliżej widzimy ludzi bez
wad, idealnych, dążących do bajkowego życia.
Czy sernik pachnący
wanilią może być spoiwem łączącym te dwa ogniwa?
Natalia Sońska w swojej
książce pt. „Cała przyjemność po mojej stronie” ukazuje kulisy rodzącego się
uczucia, trzepotu skrzydeł motyli w brzuchu, zauroczenia i kiełkującej miłości.
Patrząc na
okładkę mamy wrażenie, że po otwarciu spotka nas ckliwa historia romantycznego
spotkania, na które bohaterowie czekali całe życie, a tu nie … autorka
zaskakuje… i prowadzi historię w klimacie słodkiego ciastka oblanego gorzką czekoladą.
W powieści przejawia
się jeszcze jeden niuans, który dla mnie jako czytelniczki miał duże znaczenie. Autorka opisując postacie często używała zwrotu „siostra Agaty”. Opis ten
dotyczył głównej bohaterki gdzie uważam, że ma na tyle dużo synonimów, których
mogła użyć, że stosowanie tak często tego samego określenia było męczące.
O ile fabuła książki toczy się jednostajnym rytmem, o tyle zaskakującym dla mnie momentem jest samo zakończenie, które jak sobie teraz analizuje według mnie powinno być bardziej rozbudowane, ale może pisarka tym zakończeniem chce rozpocząć drugą część i wówczas ten wątek zostanie bardziej dopracowany? O tym dowiemy się już niebawem w kolejnej części powieści.
"Cała przyjemność po mojej stronie" Natalia Sońska
stron:336
Cykl: Jagodowa miłość (tom I)
data premiery: 23.05.2018 r.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Za możliwość przeczytania książki przedpremierowo i zrecenzowania
serdecznie podziękowania kieruje do Wydawnictwa Czwarta Strona
(www.czwartastrona.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz