Spotkania autorskie w 2016 roku - od tego się zaczęło ...

Spotkania autorskie w 2016 roku - od tego się zaczęło ...

Czym dla czytelnika jest spotkanie autorskie?

 

       Jako stały bywalec takich wydarzeń, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nic nie zastąpi spotkania z autorem w realnym świecie.

     To nie Internet, nie portale społecznościowe, czy inne media  nadają życia temu, co dzieje się w czytelniczym środowisku. To tylko otoczka.
Nikt nie zaprzeczy, że spotkanie z pisarzem czy inną osobą ze świata kultury - to nie lada atrakcja zarówno dla małego, ale też dorosłego czytelnika. Bezpośredni kontakt, rozmowa, zakup książki, zdobycie autografu czy zrobienie wspólnego zdjęcia - oto tylko kilka z korzyści jakie płyną z uczestnictwa w takich spotkaniach.

     Czas, w którym twórca i czytelnik mają okazję się spotkać, to nie tylko możliwość poznania czy zachęta do czytelnictwa – otóż dla wielu - prawdziwe przeżycie emocjonalne.


    Pierwsze spotkanie autorskie, w jakim miałam przyjemność uczestniczyć odbyło się w 21.04.2016r. w Gminnej Bibliotece Publicznej w Rząśni.
Gościem zaproszonym była Magdalena Witkiewicz. Autorka nazywana specjalistką od szczęśliwych zakończeń, opowiadała o swoich książkach, pracy, życiu prywatnym i oczywiście planach wydawniczych. Jak sama powtarza, w swoich powieściach pisze o poważnych sprawach w lekkim, a czasami nawet w bardzo lekkim stylu.




  

 



           Tak się wszystko poukładało, że kolejne moje spotkanie z autorką odbyło się w bardzo krótkim odstępie czasu, bo już po dwóch miesiącach 21.06.2016 r. tym razem w Bibliotece w Sulmierzycach.






      I to właśnie od tej Rząśni się zaczęło. Rok 2016 był dla mnie rokiem inauguracyjnym i jednocześnie przełomowym. Z każdym kolejnym spotkań przybywało, o czym będziecie mogli przekonać się w następnych postach.
Dlaczego przełomowym? Otóż tak jak zapewne wielu z Was myśli, że takie wydarzenie to stres i obawa jak się zachować, o co zapytać itp. Też miałam takie obawy, ale Asia, która mnie zaprosiła i Magda udowodniły, że mój niepokój był zupełnie bezpodstawny. Nadal spotkania to dla mnie niesamowite przeżycie, ale już bez stresu - wręcz przeciwnie. Każde jest inne, bo i każdy autor jest inny, ale za każdym razem to fantastyczne przygoda. Polecam każdemu.
Obecnie uczestniczę  nie tylko w spotkaniach autorskich w okolicznych bibliotekach, ale często zdarza mi się przebyć nawet kilkadziesiąt kilometrów aby spotkać się ze swoim ulubieńcem.

          A Wy uczestniczycie w spotkaniach autorskich?

"JESZCZE RAZ, NATASZO" KAROLINY WILCZYŃSKIEJ

"JESZCZE RAZ, NATASZO" KAROLINY WILCZYŃSKIEJ

       Natasza Dębnicka to główna bohaterka powieści Karoliny Wilczyńskiej pt. „Jeszcze raz, Nataszo”. Poznajemy ją w przełomowym dla niej momencie życia, tuż po rozwodzie. Pomimo wygranej – zwycięstwo to ma gorzki smak. Kobieta uświadamia sobie, że jej dotychczasowe egzystowanie, nie było takim o jakim marzyła od dziecka. Życie pod dyktando, według wcześniej utartych schematów, bez bliskich i przyjaciół, bez poczucia własnej wartości, nie napawało optymizmem.



 Natasza tego samego popołudnia, kiedy odzyskuje wolność - postanawia rozliczyć się ze swoją przeszłością i zacząć nowe życie. Bez męża, firmy, fałszu, życia według wskazówek innych.




           Zanim jednak nadejdzie nowy dzień symbolicznie dokonuje rachunku sumienia, niszcząc jedyną pamiątkę zostawioną przez męża – album z fotografiami, jedynymi obrazami przedstawiającymi jej dotychczasowe życie. Czy paląc zdjęcia, odnajdzie wewnętrzny spokój i głęboko skrywane pragnienia? Czy to będzie dla niej swoisty katharsis? 
Czy Nataszy uda  się rozpocząć wszystko od nowa? Czy odnajdzie to co kiedyś, dawno utraciła?  





            Autorka zawarła w książce bardzo ważne przesłanie, o tym jak istotnym jest poczucie własnej wartości, a także jak bez większego wysiłku można je zgubić, zapatrując się w osoby pozornie nam bliskie, będące naszym autorytetem. Jest zdania, że z każdej nawet najgorszej sytuacji jest wyjście, że zawsze na końcu tunelu jest światełko, iskierka nadziei, która nigdy nie gaśnie. 
Jednocześnie skłania nas do refleksji nad swoim życiem.  Czy na pewno jest ono takie jak sobie wymarzyliśmy, czy zmierza we właściwym kierunku? Powtarza, że nigdy nie jest za późno, aby stawić czoła przeciwnościom losu i zawalczyć o siebie i własne „ja”, że to osobiste priorytety powinny być kierunkowskazem naszego życia, a każda decyzja ma swoje konsekwencje. Dobitnie przekonuje o tym, że nic nie jest „na zawsze” i „na pewno”.



„Jeszcze raz, Nataszo” to powieść przepełniona emocjami, problemami współczesnych kobiet, które dążąc do ideału zapominają o sobie i własnych pragnieniach. Czas spędzony przy lekturze to czas refleksji, nie tylko nad życiem i poczynaniami bohaterów, ale także nad swoim.
Zachęca do powiedzenia „Spróbuj jeszcze raz …”


"Jeszcze raz, Nataszo" Karolina Wilczyńska
stron: 304
data premiery: 19.11.2014 r.
  
Wydawnictwo: Czwarta Strona

Copyright © 2014 Ksiażki w obiektywie , Blogger